Ślimaki z Szablaka
Ślimaki Pani Agnieszki (Szablak, pow. łomżyński)
Na polskich i podlaskich stołach pojawiały się setki lat temu. Dziś są rarytasem i rzadkością. Zmienić to chce m.in. Agnieszka Tercjak, która z mężem Zdzisławem w gminie Nowogród prowadzi hodowlę ślimaków jadalnych.
W województwie podlaskim obecnie (czerwiec 2020 r.) funkcjonuje 12 hodowli ślimaków jadalnych. Jedną z nich jest ta prowadzona przez państwa Tercjak ze wsi Szablak w gm. Nowogród. W gospodarstwie rolnym państwa Tercjak zwierząt nie brakuje. Niewielka hodowla bydła mięsnego, królików a od trzech lat (2017 r.) również – ślimaków i to afrykańskego gatunku „Helix Aspersa Maxima” – tzw. ślimak szary.
- I nad nimi także nadzór ma weterynaria – zapewnia pani Agnieszka, która na sprawcę obecności ślimaków w Szablaku wskazuje męża Zdzisława. - Chcieliśmy spróbować nowości, jakiejś innowacyjności – wyjaśnia spokojnie pan Zdzisław. – Czytaliśmy, szukaliśmy w Internecie, w końcu pojechaliśmy na szkolenia do Krasimia, pod Elbląg i tam po raz pierwszy spróbowaliśmy ślimaków. Mi najbardziej smakował hamburger ze ślimaczego mięsa – wspomina.
I tak państwo Tercjak na swoim polu za domem zbudowali ślimaczy park hodowlany. Na 25 arach rozłożone są paśniki – drewniane palety ustawione lekko pod skosem, otoczone kolejnymi paletami z rynienką na solne tabletki. – Żeby ślimaki nie uciekały w pogoni za jakimś smakołykiem, a uciekać potrafią – śmieje się pani Agnieszka. Między paśnikami nimi regularnie rozstawione zraszacze zasilane wodą ze studni głębinowej.
Ślimaczy sezon podwórkowy zaczyna się w połowie maja. Wówczas małe ślimaki, które wylęgły się z jaj, tzw. oseski wynoszone są na park hodowlany. Tam poukładane w pudełkach pod paletami karmione są paszą i same powoli żywią się obsianym wkoło „perko rzepikiem” [odmiana rzepaku, niezwykle bogata w cenne dla zwierząt białko – dop. red.].
– Przez kilka miesięcy trzeba je wieczorem zraszać wodą i sprawdzać, czy w miarę wzrostu nie uciekają z parku – mówi pani Agnieszka.
Zbiory rozpoczynają się we wrześniu. - Wyglądają jak kiedyś zbiór ziemniaków, bierzemy wiadra i idziemy na pole - śmieje się pan Zdzisław. Praca jednak nie kończy się na zebraniu dorosłych ślimaków. Trzeba je przygotować do sprzedaży i hibernacji, by mogły przez kolejne miesiące przezimować - do rozrodu, bądź sprzedaży w następnym roku.
- Ślimaki trzeba umyć, potem przez pięć dni polewać tylko wodą, bez karmienia, aby się wypróżniły. Można je wtedy podsuszać, dzielić na kategorie jakościowe, pakować do skrzynek i w siatki. Muszą mieć wtedy sucho i chłodno, wówczas zahibernowane mogą przetrzymać nawet 8 miesięcy – opowiada pani Agnieszka.
W 2019 roku państwo Tercjak do skupów na terenie Polski m.in. pod Opolem, Koszalinem, Grudziądzem [w Podlaskiem nie ma skupów ślimaka jadalnego – dop. red.] sprzedali 7 ton ślimaka.
– Trafiają potem na stoły smakoszy w Belgii, Niemczech, Francji. W Polsce jeszcze niewiele restauracji o nie pyta. Ale czekamy! Chętnie nawiążemy współpracę – zachęca Pani Agnieszka.
Tekst i fot.: Urszula Arter, Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego
Agnieszka Tercjak - Hodowla Ślimaka Jadalnego
Hodowla ślimaka jadalnego - na 25 arach w pobliżu rzeki Narew. Właściciele sprzedają ślimaki głównie do skupów, są jednak otwarci na klienta indywidualnego oraz restauratorów. Chcą popularyzować ślimaki jadalne, obecne w polskiej kuchni od setek lat, czego dowodem są przepisy na nie w najstarszych polskich książkach kucharskich (m.in. w "Compendium Ferculorum" Stanisława Czernieckiego z roku 1682 r., a także w „Kuchnia Szlachecka – podarek dla młodych gospodyń” - Marii Marciszewskiej z 1893 r.
Link (zewnętrzny) do strony FB: Hodowla Ślimaka Jadalnego
Agnieszka Tercjak - Hodowla Ślimaka Jadalnego
Szablak 23; 18-414 Nowogród, tel. 573 122 606, e-mail: agnieszka_2606/at/wp.pl
wyznacz trasęForma działalności
Produkcja podstawowa
Gdzie kupię produkt
Bezpośrednio w gospodarstwie.
Materiały dodatkowe
Przepis na ślimaki
Fragment programu "Smaki Podlasia" Polskie Radio Białystok S.A.