Pasieka Carska Kószka

Nazwa „Carska Kószka” wzięła się stąd, że rodzina pana Eugeniusza pochodzi z okolic Orli, z miejscowości Koszki. Kószka (koszka) to także nazwa ula kopulastego w kształcie dzwonu, wykonanego z plecionej słomy. Z kolei puszcza kojarzy się z carem, dlatego powiązanie tych dwóch słów dało nazwę pasiece.

Pan Eugeniusz prowadzi ją od 2004 r. wspólnie ze swoim ojcem. Zaczęło sie jednak od prezentu.
– Dostałem od kolegi jeden rój, którego nie umiałem utrzymać. Zostałem więc z pustym ulem z ramkami - wspomina. - Ale już w następnym roku wszedł do niego kolejny rój. Postanowiłem wtedy, że się tym zajmę. Dokupiłem 14 rodzin i tak zacząłem pracę z pszczołami – opowiada pan Eugeniusz.

„Carska Kószka” to pasieka wędrowna, przewożona na terenie powiatu na różne pożytki – rzepak, mniszek, wielokwiat, grykę, lipę, słonecznik. Część pasieki jest stacjonarna – umiejscowiona na terenie Puszczy Białowieskiej. Pracują w niej pszczoły rasy kraińskiej. Dzięki nim pan Eugeniusz pozyskuje miód malinowy leśny i słynny lipiec białowieski – miód wpisany w 2005 r. na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Lipiec białowieski to miód nektarowy, w którym przeważa pyłek pochodzący z lipy drobnolistnej. Pod tą nazwą może również występować miód nektarowo-spadziowy, powstający w wyniku połączenia miodu nektarowego z miodem spadziowym iglastym lub liściastym. Występuje w dwóch naturalnych postaciach: płynnej, zwanej patoką i stałej, określanej jako krupiec. Zapach miodu lipowego jest bardzo silny, podobny do zapachu kwiatów. Jego smak jest słodki, lekko gorzkawy i delikatnie piekący.

– Pozyskuję cały wachlarz produktów pszczelich od mioów przez pyłek, pierzgę i propolis – wylicza pszczelarz, który pełni zaszczytną funkcje prezesa Stowarzyszenia Pszczelarzy Rejonu Puszczy Białowieskiej, które zrzesza pszczelarzy z tego rejonu w tym także tych, którzy produkują "Lipiec białowieski" wedle ścisłych wytycznych stowarzyszenia.