Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego Logo Mobile
photo
pieczywo

Słodka tradycja

Podziel się

Słodka tradycja ( m. Białystok)

Pączki! Ich odmian jest tyle, ilu cukierników: pączki z nadzieniem różanym, wiśniowym, makowym, z kremem albo w wersji bez nadzienia za to w miniformacie – jak „pączki na wagę” z cukierni Dreznera, jednej z najstarszych w Białymstoku.

Paweł Drezner przed Tłustym Czwartkiem nie śpi. Pracę zaczyna o 22.00 w środę. Trzeba przygotować ciasto, wyrobić, dać czas, by wyrosło. Potem je podzielić, ręcznie uformować, znowu poczekać. Czas jest niezbędny. I doświadczenie, a tego panu Pawłowi nie brakuje. Jest trzecim pokoleniem w rodzinie, której cukiernicze mistrzostwo sięga 1947 r.

Pączki spod prasy

- Pączki były w każdym pokoleniu – zapewnia pan Paweł. – Ale te malutkie, mini, na wagę, w Białymstoku na większą skale rozpropagował mój ojciec Zygmunt w niewielkiej cukierni na rogu ul. Malmeda i Al. Piłsudskiego [nazwy ulic dzisiejsze – dop. red.] w Białymstoku.

Maleńkie pączki, dzielone z kawałka ciasta na mniejsze porcje dzięki specjalnemu wykrojnikowi, który opracował Zygmunt Drezner, zawojowały białostocki rynek już w latach 70-tych.

- Przede wszystkim zamawiało je u nas Społem. Najwięcej szło do Opałka, ale inne sklepy też dostawały – wspomina pan Paweł. – Tata ze swoimi uczniami piekł, a ja byłem odpowiedzialny za lutowanie tego wykrojnika, bo składał się z kilku warstw cienkiej blachy.

Kiedy po śmierci Zygmunta Dreznera, cukiernię objął pan Paweł, zdecydował się na unowocześnienie patentu. Wspólnie ze szwagrem inżynierem opracowali bardziej solidny i trwały wykrojnik. Lutować już nie było trzeba.

- Na tyle dobrze się sprawdzał, że nawet rozpoczęliśmy jego produkcję na większa skalę i sprzedawaliśmy go innym zakładom cukierniczym w całej Polsce. Setki tego poszły – opowiada pan Paweł. – Ja do dziś przy wyrobie „pączków na wagę”, bo tak też mam je wpisane w kartę produktu, używam tylko tego – mówi. – Mam też specjalną prasę, którą odziedziczyłem jeszcze po dziadku. Ona może mieć i ze 100 lat!- twierdzi pan Paweł.

Do niej właśnie trafia wykrojnik z płatem drożdżowego ciasta. Pod naciskiem prasy, ciasto przechodzi przez wykrojnik i tak dzielone są małe paczki. Potem jeszcze ręczne formowanie, smażenie i lukrowanie.

Kieszonkowe z cukierni

Cukiernia Pana Pawła to przedsięwzięcie rodzinne. Pierwszy zakład cukierniczy otworzył jeszcze dziadek pana Pawła, którego wojenne koleje losu sprawiły, iż osiadł w Tomaszowie Mazowieckiem. Do Białegostoku (rodzinnego miasta babci pana Pawła) wrócił Zygmunt, czyli ojciec pana Pawła. Ale jako nauczyciel.

- I on, i mama byli nauczycielami. Jeździłem za dzieciaka z nimi po kraju, bo wówczas były tzw. przydziały pracy. Aż dostali propozycję nauczania w Białymstoku – opowiada pan Paweł. – Tata kilka lat uczył w szkole wieczorowej. Pojawiła się jednak okazja, by kupić lokal na ul. Malmeda. Idealny na cukiernię.

I tak cukiernictwo ponownie zawitało w rodzinie Dreznerów. Zygmunt Drezner miał zawód i dokumenty w ręku, przy ojcu zdobył bowiem tytuł Mistrza cukiernictwa. Przyjmował na nauki wielu podlaskich cukierników. Wspomina o nim m.in. Celina Glińska – [przeczytać o niej można TU – dop. red.] – twórczyni słynnego „Makowca z Ejszeryszek” zarejestrowanego na Liście Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Uczniem w zakładzie cukierniczym przy ul. Malmeda był też pan Paweł. Choć ciągnęło go bardziej do elektryki i elektroniki, skończył bowiem technikum elektryczne i odpowiednie studia na Politechnice Białostockiej.

- Ale w cukierni od małego pracowałem na kieszonkowe. Egzamin czeladniczy był więc formalnością, bo miałem już wieloletnią praktykę - śmieje się pan Paweł. – Zdawałem go w cukierni u pana Jarosława Stojaka przy ul. Przemysłowej, a egzamin na Mistrza – w cukierni przy ul. Bema, robiłem wtedy tort z bezowym kremem Russel.

W lokalu przy ul. Malmeda pojawiła się któregoś dnia pani Dorota. Pan Paweł najpierw ją zatrudnił, a potem się zakochał. Dziś oboje pracują w cukierni przy ul. Warszawskiej.

- Były czasy, kiedy mieliśmy trzy lokale i zatrudniliśmy kilkudziesięciu pracowników. Czasy jednak się zmieniły, lata też swoje robią i dziś mamy cukiernię "Dominikę", w której pracujemy tylko we dwoje, ja i Dorotka – wyjaśnia pan Paweł, a pani Dorota uśmiecha się zza lady cukierni.

Wiśnie na kruchym i jabłka w cieście

W cukierni „Dominika” można kupić nie tylko pączki na wagę.

- Przygotowujemy oprócz nich jeszcze inne rodzaje pączków. Ale też szereg rozmaitych wypieków na bazie ciasta drożdżowego, którego receptura jest jeszcze od taty. To strucle, bułeczki z rozmaitym nadzieniem, chałki i jabłka w cieście – wylicza pan Paweł. A nad jabłkiem w cieście – hitem cukierni „Dominika” należy się zatrzymać. - To cały owoc, obrany i z wydrążonym gniazdem nasiennym, które wypełniany cynamonem i cukrem. Następnie jabłko owijamy płatem drożdżowego ciasta – objaśnia cukiernik. – Błyskawicznie znika z półek – ostrzega.

I tak rzeczywiście jest, bo cukiernia „Dominika” to jedyne miejsce w stolicy regionu, w którym można je kupić. A jeśli ktoś nie przepada za ciastem drożdżowym, w przeszklonej ladzie cukierni czekają na niego rozmaite, ale też oparte na tradycyjnych przepisach, słodkości: ciastka z tłuszczem, kruche wiśniowe, kruche ciasteczka z marmoladą, dekoracyjne torty, szarlotka i sernik.

- Polecam szczególnie nasze owocowe placki na kruchym spodzie, zwłaszcza wiśniowy – zachęca pan Paweł. – Będą, dopóki nie przejdziemy z Dorotką na emeryturę – zastrzega.

Galeria

lead-image
lead-image
lead-image
lead-image
lead-image
Lokalizacja sklepu

Zakład Cukierniczy Paweł Drezner – Cukiernia Dominika

Jedna z najstarszych cukierni w Białymstoku. Rodzinna tradycja cukiernicza sięga roku 1947! Prekursorzy tzw. minipączków, czyli białostockich pączków na wagę. Specjalnością cukierni są ciasta i ciastka drożdżowe - w tym jabłka (całe!) w cieście - rolady biszkoptowe, kruche ciasta z owocami i dekoracyjne torty. Wielbiciele tradycyjnych smaków znajdą tu rarytasy sprzed lat, czyli klasyczne herbatniki i ciastka kruche z tłuszczykiem (tzw. z maszynki).   

Tel.: 726 396 808

Strona FB: https://www.facebook.com/cukierniabialystok

Sklep internetowy: cukierniadominika.pl

Lokalizacja sklepu

Zakład Cukierniczy Paweł Drezner – Cukiernia Dominika

ul. Warszawska 21 lok.7, Białystok

wyznacz trasę
Forma działalności

Forma działalności

Zakład spożywczy

Gdzie kupię produkt

Gdzie kupię produkt

  • na miejscu przy ul. Warszawskiej 21 w lok.7 w Białymstoku
  • on-line przez sklep: cukierniadominika.pl

Header