Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego Logo Mobile
photo
oleje

Olej z lnu i lnianki

Podziel się

Olej z lnu na dziadkowej ziemi (pow. sokólski)

Wszystko zaczęło się od ziemi – po dziadku, w Sucheniczach (gm. Szudziałowo), którą Pan Grzegorz Hołubowicz postanowił się zająć.

- Ziemię udało się odkupić, bo wcześniej przez lata moja rodzina ją dzierżawiła. A jak powiedziało się A, trzeba było przejść do B – opowiada. - Zastanawialiśmy się, co by tam posiać, by pole nie leżało odłogiem, ale przy okazji, by nie trzeba było za bardzo się tym wszystkim zajmować – wyjaśnia i tłumaczy od razu, że oboje z żoną Joanną na co dzień pracują na etatach - on w straży pożarnej, a żona w straży granicznej.

Po wielu dyskusjach trafili na doświadczonego rolnika z Bielska Podlaskiego. - To był Pan Bazyl, który od szeregu lat zajmuje się uprawą lnu. I po rozmowach z nim, my też postanowiliśmy zając się właśnie lnem, ale tym oleistym – mówi Grzegorz Hołubowicz.

Produkcję oleju państwo Hołubowicz planowali od początku swojej przygody z rolnictwem. Najpierw na własne potrzeby, by wzmocnić odporność swoją i dzieci. Potem butelki z olejem znalazły uznanie u przyjaciół i znajomych, dlatego Pan Grzegorz zarejestrował Rolniczy Handel Detaliczny i swoje rodzinne wyroby sprzedaje na jarmarkach, przez stronę na fb, a także w jednym z supraskich sklepów.

- Tłoczymy przede wszystkim len, ale sporadycznie produkujemy także olej z zakupionych pestek dyni, słonecznika, czy olej z wiesiołka. W 2020 r. posialiśmy także lniankę, by i z niej wytłoczyć olej tzw. rydzowy – mówi Grzegorz Hołubowicz i dodaje z entuzjazmem:  - Wie Pani, że w powiedzeniu „Lepszy rydz niż nic" nie chodzi wcale  o grzyba tylko o olej rydzowy, czyli ten z lnianki? Dawniej był bardzo popularny, zwany był także postnym, bo był podstawowym tłuszczem roślinnym w czasie postu.

Pan Grzegorz z rodziną własnych olejów używają na co dzień w domowej kuchni. – Nie kupuję już żadnych innych – zapewnia. - Jest ogromna różnica w tych olejach ze sklepu, przetworzonych przemysłowo, a tych wyciśniętych z ziaren. Inny kolor, inny zapach i zupełnie inny smak – zachwala. – Olej słonecznikowy naprawdę smakuje pestkami słonecznika, a olej rydzowy ma smak lekko orzechowy.

Oprócz uprawy lnu i lnianki państwo Hołubowicz zainteresowali się także lawendą. Na swojej ziemi w Sucheniczach posadzili 250 krzaków tej urokliwej, wonnej rośliny.  Robią z niej ozdobne bukiety, pachnące woreczki,  ale także pachnący hydrolat lawendowy - idealny do relaksu, kąpieli i odświeżenia.

Pole państwa Hołubowicz jest wolne od wszelkiej chemii i sztucznych nawozów. - Len odmiany bukoz, czy lawenda z gatunku hidcote blue i grosso świetnie sobie radzą bez chemicznych wspomagaczy, pestycydów i herbicydów – zapewnia Pan Grzegorz. Zresztą wysokie plony nie są celem supraskich producentów. Najważniejsze jest zdrowie, a dzięki olejom tłoczonym na zimno na pewno można je zachować.

fot. producent, suju-foto z pixabay

 

Galeria

lead-image
lead-image
lead-image
Lokalizacja sklepu

Podlaski Len i Olej Lniany, Lawenda i Olejek Rolniczy Handel Detaliczny Grzegorz Hołubowicz

Niewielkie, rodzinne gospodarstwo rolne zajmujące się uprawą lnu (odmiana bukoz) i lnianki na potrzeby domowej produkcji oleju. Wytwarzają niewielkie ilości produktu - dbając o jego świeżość. W ofercie także susz lawendowy (z własnej uprawy) i hydrolat. W gospodarstwie dostępne także oleje z pestek dyni i słonecznika (ziarno kupne).

Tel. 509 405 998, e-mail: hjk0/at/wp.pl

Link do strony na fb: podlaski len

Lokalizacja sklepu

Podlaski Len i Olej Lniany, Lawenda i Olejek Rolniczy Handel Detaliczny Grzegorz Hołubowicz

Gospodarstwo Rolne - Suchenicze 18, 16-113 Babik; sprzedaż: ul. 11 - go Listopada 30 A, 16 - 030 Supraśl

wyznacz trasę
Forma działalności

Forma działalności

Rolniczy Handel Detaliczny

Gdzie kupię produkt

Gdzie kupię produkt

Sprzedaż wysyłkowa po kontakcie telefonicznym bądź przez fb. Na stoiskach na targach, jarmarkach oraz w Supraślu przy ul. 11-go Listopada 30 A i w sklepie przy ul. 11 Listopada 1.

 

Header