Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego Logo Mobile
photo
mleczne

Swojski ser z Podlasia

Podziel się

Swojski ser z Brzozowa (gm. Dąbrowa Białostocka, pow. sokólski)

Swojski ser z Podlasia – pod taką marką Renata Sutuła ze wsi Brzozowo (gm. Dąbrowa Białostocka) produkuje i sprzedaje swoje mleczne produkty. Nauczyła się serowarstwa od mamy i babci.

- Sery były u nas w domu, w Romanówce, od zawsze. Robiła je i babcia, i mama – opowiada Renata Sutuła. – I choć gospodarstwo rodziców było duże, bo i pole z tytoniem, i owce, i świnie, krowy, to jednak się nie przelewało, bo było nas sześcioro. Dlatego mama robiła i swoje masło, twarogi, tzw. klinki, i sery podpuszczkowe. Całe dzieciństwo przy tych serach spędziłam – mówi gospodyni.

Wspomina też sery swojej babci, która produkowała i przechowywała je tradycyjnym, wiejskim sposobem. - Robiła je z mleka od własnych krów, oczywiście, ale trzymała je na strychu, w dużych koszach z przykrywkami, wyściełanych słomą. Na belkach wisiały swojskie wędliny, a w koszach leżakowały sery – wspomina . – Dziś żadna inspekcja, by na to nie pozwoliła, ale dawniej takie były sposoby. Zresztą sery nie szły wtedy na sprzedaż, tylko na własne potrzeby, czasem dawało się je w prezencie starszym osobom z wioski, razem ze świeżym mlekiem.

Dobre słowo teściowej

Kiedy pani Renata opuściła dom rodzinny i wyszła za mąż, po chwilowym zamieszkaniu w Różanymstoku, przeprowadziła się do rodzinnej wsi męża – do Brzozowa.

- Coś trzeba było zdecydować, czym się zająć, gdzie iść do pracy. A że w gospodarstwie były krowy, wówczas zdecydowałam, że trzeba wrócić do serów – mówi Renata Satuła. - Mąż był przeciwny, nie wierzył, że się uda. Za to teściowa mi kibicowała.

Kiedy po raz pierwszy pani Renata wybierała się do Białegostoku, aby tam na wówczas istniejącym rynku przy ul. Jurowieckiej, sprzedać swoje wyroby, teściowa wyposażyła ją w wagę i dobre słowo. Mąż ją zawiózł i czekał na efekty.

- Narzekał najpierw, że te sery, to tylko my będziemy jeść i to przez tydzień. A okazało się, że sprzedałam wszystko w 1,5 godziny – śmieje się pani Renata. – I tak się zaczęło.

Początkowo pani Renata, wzorem mamy i babci, przygotowywała sery w swojej kuchni. Z czasem to domowe pomieszczenie okazało się zbyt małe i niewygodne. W gospodarstwie powstał więc oddzielny budynek przeznaczony do produkcji serów. Wybudował go własnymi rękoma mąż i syn pani Renaty. To w tej serowarni pani Renata produkuje dziś swoje wyroby w ramach Rolniczego Handlu Detalicznego, pod nadzorem weterynarii.

Podpuszczkowe i dojrzewające

- Robię sery z mleka od swoich krów – podkreśla pani Renata. – Nasze zwierzęta nie są karmione gotowymi paszami. Wiosnę, lato i jesień spędzają na łąkach a zimą też karmimy je naszą paszą, głównie sianem. To ma bardzo duży wpływ na jakość mleka i serów.

W swojej serowarni pani Renata produkuje klasyczne twarogi, twarożki ze śmietaną do smarowania, jogurt naturalny, masło, sery podpuszczkowe, dojrzewające typu gouda. Eksperymentuje też z pleśniowymi.

- Klienci jednak najczęściej pytają o sery podpuszczkowe, te naturalne i z ziołami, albo z płatkami czosnku, suszonymi pomidorami, żurawiną -  wymienia pani Renata. – Mamy około 20 rodzajów. Dobrze też sprzedaje się moja dojrzewająca gouda – i prezentuje piękną, ciemnożółtą gomułkę dojrzewającego sera. – Na ten twardy ser trzeba trochę poczekać. Musi swoje odleżeć w solance, potem w suszarni, a następnie do 3 miesięcy leżakować. Dopiero wówczas nadaje się do sprzedaży.

Klient puka do drzwi

Sery pani Renaty można kupić bezpośrednio u niej w gospodarstwie. Dzwonek do drzwi dzwoni często.

– Dzień dobry! Przyjechałam po ser z czosnkiem, może być ten w płatkach albo niedźwiedzi – zamawia klientka i dopytuje jeszcze o inne, dostępne na miejscu, rodzaje.

A w serowarni czekają już paczki spakowane dla klientów zamawiających sery przez telefon, pakunki do sklepów ze zdrową, tradycyjną żywnością. – Moi klienci, to głównie ci indywidualni – wyjaśnia pani Renata. - Ale współpracuje też z kilkoma sklepami, gdzie można kupić tradycyjne, lokalne produkty. Mam też swoje miejsce na białostockiej giełdzie rolno-towarowej przy ul. Andersa, a latem jeżdżę na jarmarki do Kiermus, koło Tykocina.

Pani Renata w swojej serowarni pracuje codziennie. Nie planuje zmiany swojej profesji, ani też poszerzania działalności.

- Lubię to co robię i dbam o jakość, a przy większych ilościach, musiałabym zatrudniać pracowników, pilnować – wyjaśnia. – Jak zrobię sama, wiem, że zrobię dobrze – zapewnia.

Galeria

lead-image
lead-image
lead-image
Lokalizacja sklepu

Renata Sutuła RHD - Swojski ser z Podlasia

Niewielka serowarnia bazująca na tradycyjnych recepturach rodzinnych i mleku od własnych krów. W ofercie sery twarogowe, podpuszczkowe z rozmaitymi dodatkami, twarde sery dojrzewające, masło, jogurty naturalne.

Producent wystawia faktury VAT.

Tel. 781279951

Strona na FB (link zewnętrzny) Swojski Ser z Podlasia

Lokalizacja sklepu

Renata Sutuła RHD - Swojski ser z Podlasia

Brzozowo 1, 16-200 Dąbrowa Białostocka

wyznacz trasę
Forma działalności

Forma działalności

Rolniczy Handel Detaliczny

Gdzie kupię produkt

Gdzie kupię produkt

- bezpośrednio w gospodarstwie

- poprzez stronę na fb;

- na giełdzie rolno-towarowej, hala nr 1, lok. 1; ul. Andersa 40, Białystok

Header