Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego Logo Mobile
photo
mleczne

Serowy raj w Zagrodzie OFI

Podziel się

Sery kozie i owcze z Zagrody OFI, gdzie smak i jakość spotykają się w jednym kęsie (Wojnówka, gm. Dubicze Cerkiewne, pow. hajnowski)

Państwo Dolatowscy po przyjeździe z Wielkopolski na Podlasie nie planowali, że sery owcze i kozie staną się ich sposobem na życie. Wszystko zmieniła wymarzona przez ich dziesięcioletniego syna Zbyszka owieczka OFI. Sery i "szampan" z serwatki tworzone są tu z miłością do zwierząt i pasją do poszukiwania tradycyjnych podlaskich smaków. 

Państwo Katarzyna i Szymon Dolatowscy zajmują się wytwarzaniem serwów owczych i kozich. W swoim gospodarstwie mają 34 zwierzęta. Jagnięta, owce i kozy różnych ras. Cały czas dokupują kolejne po to, aby mieć przez cały rok mleko i sery.

Z Wielkopolski na Podlasie

Serowarstwa uczyli się sami. Całą wiedzę posiedli z książek i z Internetu. 

Pochodzą z niewielkiej miejscowości w Wielkopolsce. Decyzję o przeprowadzce na Podlasie podjęli w ciągu kilku dni. Pan Szymon miał zakład ślusarski, pani Kasia zajmowała się domem, dzieckiem i kurami, których w pewnym momencie miała prawie 500. Codzienność zaczęła ich przytłaczać.

- Obudziłam się rano i mówię do Szymona: wiesz co? Sprzedajmy to i wynieśmy się. – opowiada pani Kasia.

- Ja stwierdziłem, że ok. Sprzedajmy to – dodaje pan Szymon.

W ciągu tygodnia podpisali akt sprzedaży domu i tak już ponad dwa lata mieszkają na Podlasiu. Naturalnie padło na Wojnówkę, bo tutaj Szymon od kilkunastu lat miał działkę.

- Będąc na studiach przyjeżdżałem tutaj na motocyklu. To był kierunek nowego miejsca, o którym od razu pomyślałem.

 Droga do spełnienia marzenia nie była jednak prosta. Chwilę po tym, jak pan Szymon podpisał akt sprzedaży domu w Wielkopolsce, pani Kasia zachorowała na Covid i trafiła na długo do szpitala. Ze względu na panujący w kraju „lockdown” przeciągały się też formalności dotyczące budowy domu w Wojnówce.

Dolatowscy postanowili  się jednak nie poddawać. Kupili przyczepę kempingową i  zamieszkali w niej na pierwsze pół roku. Bez dostępu do bieżącej wody, z prądem pożyczonym od sąsiadów.

- Było ciężko. Jest co wspominać, ale już żadnych wakacji w przyczepie – śmieje się pani Kasia.

Marzenie Zbyszka o owcy

Ich synowi Zbyszkowi pomysł wyjazdu na Podlasie od początku się  spodobał, ale postawił warunek. Marzył o owieczce. Wymarzoną znaleźli w gospodarstwie w Koźlikach u pani Moniki Szymczukiewicz [o pani Monice piszemy tutaj: Sery z Zagrody pod Lasem].

- Wybrałem taką owcę, która była przez wszystkie inne źle traktowana. Była smutna. Siedziała w kącie. Jak tam wszedłem, żeby sobie którąś wybrać, to ona na mnie spojrzała, później zaczęła po mnie skakać i dlatego ją wzięliśmy. Nazwaliśmy ją OFI - opowiada Zbyszek.

Na niej się jednak nie skończyło. Pani Monika, od której Dolatowscy kupili OFI  uświadomiła ich, że owcom jest najlepiej, gdy żyją w stadzie. Dlatego muszą być przynajmniej dwie.

- Po niedługim czasie okazało się, że te dwie to dla nas za mało, bo chciałam zacząć robić sery. Dlatego pojawiły się kolejne owce i kozy – opowiada pani Kasia.

W stadzie najważniejsze są dziś dwie postaci: pierwsza - owca OFI, która jako jedyna wyraźnie reaguje na swoje imię i druga - koza Lucyna - główna dawczyni mleka, z którego Dolatowscy wytwarzają sery.

A 10-letni Zbyszek zafascynował się pracą przy zwierzętach. Nawet nauczył się doić. Pomaga rodzicom we wszystkich pracach w gospodarstwie.

Tradycyjne sery z Zagrody OFI

Na początku sery robił pan Szymon, potem przejęła je pani Kasia i dzisiaj to ona odpowiada za ich smak. Początkowo tworzyła je tylko dla siebie i rodziny. Ale bliscy i znajomi, którzy odwiedzali gospodarstwo byli zachwyceni smakiem. Wyróżnienie za ser w konkursie kulinarnym podczas festiwalu folkowego w Czeremsze i współpraca z Lokalną Grupą Działania, dzięki której Gouda pani Kasi znalazła się na targach w Berlinie. To wszystko dodało państwu Dolatowskim pewności siebie.

- Zdecydowaliśmy się zarejestrować działalność w ramach Rolniczego Handlu Detalicznego. Sery produkujemy i sprzedajemy teraz w pełni legalnie – mówi pani Kasia. – Na razie produkcje mam w swojej kuchni. Pozwala mi na to RHD, ale osobna serowania to jedno z moich marzeń.

W ofercie Zagrody OFI są m.in. owcze sery typu pecorino, ricotta, bundz, bryndza, kozie: gouda, sery podpuszczkowe, twarożki. Są też jogurty i mleko. Wyjątkowym produktem jest "szampan" z serwatki.   

"Szampan" z serwatki

- Po produkcji sera pozostawała nam serwatka, która jest przecież zdrowa i wartościowa – opowiada pan Szymon. – Przepis na nią znaleźliśmy w książce serowarskiej.  Do podgrzanej serwatki dodajemy cukier, po ostygnięciu przecedzamy i dodajemy drożdże, opcjonalnie rodzynki, trochę miodu i listki mięty – zdradza przepis pani Kasia.

Szampan z serwatki w smaku przypomina podpiwek. Jest lekko musujący, bardzo orzeźwiający, idealny w upalne dni.

Szampan to nie wszystko. Państwo Dolatowscy cały czas szukają nowych podlaskich smaków, ale aby je zrealizować potrzebna jest kolejna koziarnia, serowania, dojrzewalnia do serów pleśniowych. To plany na najbliższy czas. - Z czasem może zacznę organizować wycieczki, bo przyjeżdża w nasze rejony bardzo dużo osób z Warszawy na wakacje – dodaje pani Kasia.

Tekst i fot. Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego 

 

Galeria

lead-image
lead-image
lead-image
Lokalizacja sklepu

Zagroda OFI

W ofercie Zagrody OFI są m.in. owcze sery typu pecorino, ricotta, bundz, bryndza, kozie: gouda, sery podpuszczkowe, twarożki. Są też jogurty i mleko. Wyjątkowym produktem jest szampan z serwatki i zakwas Bołotowa na koziej serwatce. 

Strona na FB: Zagroda OFI

Lokalizacja sklepu

Zagroda OFI

Wojnówka 37, 17-230 Dubicze Cerkiewne, tel. kom.: 663 488 538; e-mail: dolkasia344/at/gmail.com

wyznacz trasę
Forma działalności

Forma działalności

Rolniczy Handel Detaliczny

Gdzie kupię produkt

Gdzie kupię produkt

Produkty z Zagrody OFI można kupić bezpośrednio przez stronę na FB, na jarmarkach w regionie. 

Header